Wiekopomny dzień dzisiaj, bo czuję się już chyba na tyle dobrze, że będę w stanie usiąść (i siedzieć!) przy maszynie i... szyć! Przez ostatnie tygodnie nie było to możliwe, ale doszłam wreszcie do siebie zatem...witam po czterotygodniowej nieobecności:)!
Nieobecność w pełni usprawiedliwiona, teraz pewnie zacznie się cykl szycia dla Tymka, co. A jak maluszek sie chowa, no i jak sie czujesz w roli mamy :)
OdpowiedzUsuńA właśnie dzisiaj pomyślałam o Tobie i nawet chciałam pytać co u Cantary słychać :D
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i pozdrawiam całą rodzinkę :D!
Witaj ponownie! :) Super, że już wróciłaś do siebie :)
OdpowiedzUsuńAnaYo chyba ma rację, że zacznie się etap szycia wszelkich słodziaków... szczerze, to już się nie mogę doczekać :D
Też zadaję pytanie, jak się czujesz w roli mamy?
Pozdrawiam Ciebie i prześlij uściski Tymkowi od wirtualnej cioci :D
Bardzo się cieszę że powracasz, maluszek pewnie bardzo grzeczny- no ale chyba troszkę musi się przyzwyczaić do pasji mamusi. Pozdrowionka dla szczęśliwej powiększonej rodzinki:)
OdpowiedzUsuńCiesze się, bo lubię do Ciebie zaglądać.
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana! jak cudownie znów Cię tutaj mieć:) Pozdrowienia dla całej Familii:)))
OdpowiedzUsuńAle fajnie:) No to czekamy co nam fajnego skroi świeża mama:D Trzymaj się radośnie:)
OdpowiedzUsuńMiło znów Ciebie czytać :)
OdpowiedzUsuńWitamy :) Tęskniliśmy :)
OdpowiedzUsuńWitamy,witamy - nareszcie jesteś.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne dla Was wszystkich.
Witaj z powrotem :) Czekamy na twoje dzieła i może jakieś wieści (choć troszkę) familijne - na pewno wszyscy zaglądający są ciekawi jak tam Wam razem było przez te pierwsze 4 tygodnie :)
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńWiadomo, poród to nie to samo, co paczka miętówek. Trzymaj się!
Super, że wróciłaś:) Nie mogę się doczekać Twoich nowych ciuchów! :)
OdpowiedzUsuńI oczywiście pozdrowienia dla maluszka:)
no i co? no i co???
OdpowiedzUsuńJak tam? :) Odezwij się chociaż słówkiem do zaglądających, stałych czytelniczek :))) Chociaż jeden malutki, malusieńki pościk? :)))
OdpowiedzUsuń