Sukienka na konkurs ukończona - na razie jednak prezentuję Wam jej wycinek. Jutro przed weselem albo w niedzielę "po" zamierzam dorwać jakąś koleżankę i sfotografować ją w dynamicznych pozach na tle przyrody z kartką "konkurs łucznika" w ręku (to nie jakiś mój wymysł - wymaga tego regulamin;). Dlatego napięcie niech powoli wzrasta - powiem tylko, że nie jest źle:) Jak widzicie na zdjęciu po prawej zmieniłam kolorystykę. Nie lubię być niekonsekwentna, ale musiałam w tym przypadku, ponieważ było po prostu nudno... Połączenie czerni i bieli okazało się nietrafione. Na szczęście miałam zachomikowaną jeszcze jedną dzianinę w kolorze "kurczakowym" i okazało się, że tak jest dużo lepiej. Nie lubię żółtego koloru jednak w sportowym fasonie się sprawdza: dodaje dynamizmu, energii. Z czerni nie zrezygnowałam kompletnie i wykorzystałam ją przy wykańczaniu sukienki. Przyjrzałam się kąpielówkom męża, jakimś jego spodenkom i zauważyłam, że są tam zamontowane kontrastujące lamówki i postanowiłam w mojej sportowej sukience też takie zrobić. Zanim doszłam do tego jak się je wstawia minęła dłuższa chwila, więc pomyślałam sobie tak: straciłam trochę czasu, który Wy możecie zaoszczędzić - jeśli będziecie kiedyś chcieli tak wykończyć ciuch:) Dlatego też zamieszczam taki mini-tutorial:
Jak wstawić lamówkę w szew?
1. Tniemy lamówkę na pół
2. Lamówkę układamy na prawej stronie tkaniny - rozciętym wcześniej brzegiem do brzegu tkaniny i przeszywamy. Odległość między brzegiem tkaniny a lamówką nie jest stała-zależy od tego ile chcemy, aby jej wystawało "na gotowo".
3. Po przeszyciu składamy tkaniny "prawą stroną do prawej" i przeszywamy dokładnie w tym samym miejscu, co poprzednio. W naszym przypadku wygląda to tak, że biała tkanina i lamówka jest przeszyta dwukrotnie a żółta raz.
4. Obrzucamy nasze trzy warstwy. Zapas szwu idzie zwykle na tył - dlatego tak go układamy....i
5. wąsko przeszywamy
Jeśli wszystko pójdzie jak należy to uzyskujemy takie coś:
P.S. Jak zwykle w razie jakichkolwiek niejasności zachęcam do zadawania pytań w komentarzach:)
P.S. 2. Już niebawem na blogu: sportowa sukienka w całej krasie i miłych okolicznościach przyrody oraz...moja pierwsza suknia ślubna:)!
dzięki za tutorial, każdy jest cenny! obrzucałaś krawędzie overlockiem?
OdpowiedzUsuńPo zszyciu tych trzech warstw, obrzucamy je overlockiem, układamy zapas na tył i wąsko przeszywamy po wierzchu po to by zapas "siedział tam gdzie trzeba" no i jest to jeszcze jakieś dodatkowe wzmocnienie szwu.
OdpowiedzUsuńWidzę, że dorzuciłaś jeszcze żółty kolor do projektu? ;) I nie mogę się doczekać sukni ślubnej!
OdpowiedzUsuńsancewicz.blogspot.com
tej sukni wyczekuję już jakiś czas:) fajnie że już niedługo coś pokarzesz:)
OdpowiedzUsuńBęde czujnie śledzić posty, aby nie przegapić sukienki w całej okazałości.
OdpowiedzUsuńTutorial jasny i klarowny, na pewno nie jednej osobie się przyda
Kurcze jak tym razem nie wygrasz to napisze petycje do Łucznika :> Sukienka zapowiada się iście sportowo i kolorowo :) Napewno jest super :} A tutorial niezwykle czytelny i trafiający do wyobraźni czytelnika :)
OdpowiedzUsuńkupiłam pierwszą w życiu Burdę...Ty to sprawiłaś: )
OdpowiedzUsuńStrasznie Wam dziękuję dziewczyny-dodałyście mi dużo energii do pracy:)!
OdpowiedzUsuń@Odette nie zrażaj się tym gąszczem kresek i kropek jaki tam zobaczysz - w razie czego pisz:) A taki fajny tutorial jak korzystać z Burd znajdziesz na stronie Suzanny: http://szyjesobie.blogspot.com/2011/08/kopiowanie-wykroju-z-burdy-step-by-step.html
Pozdrawiam ciepło:)
Mam przeczucie KTO wygra ten konkurs:)!! Świetny tutorial. Nie mogę doczekać się sukni ślubnej!
OdpowiedzUsuńświetna sukienka! tylko tak w kwestii teoretycznej to w jaki sposób wszyłaś lamówkę zrobiło z niej wypustkę ;)
OdpowiedzUsuńHm bo o taką wypustkę mi też chodziło;)Nie najlepiej operuję może jeszcze słownictwem krawieckim. Dzięki za zwrócenie uwagi
OdpowiedzUsuń