piątek, 22 lipca 2011

Wariacje z tafty na temat kimona (odcinek drugi, ostatni:)


Po wielu przebojach wreszcie udało mi się skończyć sukienkę, którą zaprojektowałam i uszyłam na konkurs zorganizowany przez Łucznika. Wczorajsze przypalenie miałam zatuszować naszywając wzdłuż dekoltu na plecach jakąś pliskę. W nocy wpadłam jednak na lepszy pomysł: po prostu pogłębiłam dekolt;) Ale dzisiejszy dzień również obfitował w krawieckie porażki: zrobiłam coś, co zawsze wydawało mi się niemożliwe do popełnienia i śmiałam się słysząc, że komuś się to przytrafiło: źle ułożyłam flizelinę na materiale i przykleiła się do żelazka zamiast do tkaniny...eh...Na szczęście już po wszystkim i zdjęcia wysłane na konkurs:)
A teraz o sukience: Uszyłam ją z gniecionej tafty kupionej w zeszłym roku na allegro. Szyło się z niej fatalnie...Maszyna przepuszczała tak jakbym brała się za nie wiadomo jak gruby materiał. Ale na szczęście po długich poszukiwaniach znalazłam wreszcie igłę, która dość dobrze sobie radziła z tą materią. W overlocku też musiałam trochę pokręcić zanim zaczął to obrzucać.
Do stworzenia formy wykorzystałam konstrukcję kimono (rys obok). Naniesione przeze mnie zmiany polegały na:
  • wydłużeniu dołu i rękawów, 
  • rozcięciu tyłu, aż do linii talii
  • narysowaniu stójki
Stworzenie stójki nie było wcale takie łatwe i trochę papieru zużyłam modelując jej odpowiedni kształt z formy podstawowej. 

Pracowałam na manekinie, więc w trakcie pracy trudno było mi ocenić czy to wszystko zmierza w dobrym kierunku. Dlatego tak strasznie ucieszyłam się widząc sukienkę na ludzkim ciele (poprosiłam znajomą o pozowanie do zdjęć) - jak chyba widać, to tutaj jest jej miejsce:)












9 komentarzy:

  1. Wygląda obłędnie (sukienka i koleżanka w sukience), jak już pisałam na forum - należy Ci się maszyna! A przygody krawieckie takie jak opisujesz przeżyłam już kiedyś :D Chyba każdy musi tego doświadczyć :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczna sukienka. Jej sukces wynagrodzi Ci te przejścia w trakcie szycia :)
    Wierzę,że zdobędzie nagrodę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję:)Mam nadzieję, że wkrótce przejdzie mi trauma z prasowaniem;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba ostateczna forma oraz materiał, którego użyłaś. To co stworzyłaś jest bardzo kreatywną i ciekawą wariacją na temat kimono. To co robisz za każdym razem zaskakuje i czuję się w tym dużo twojego serca. Tak dalej siostrzyczko.

    OdpowiedzUsuń
  5. trzymam kciuki- też myślę o tym konkursie- ale chyba ten temat sobie daruję- jakoś nie podchodzi mi ten orient... no ale zobaczymy-jeszcze trochę czasu jest:)

    OdpowiedzUsuń
  6. O nie :) to twoja sukienka :) podziwiałam juz na Fb!

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluje wykroju, bardzo kreatywna z Ciebie osóbka :) Trzymam mocno kciuki!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. gratuluję wyróżnienia:)
    ja jednak się nie zdecydowałam na udział..
    Ale Tobie nie tylko wyróżnienie się należało za ten ogrom pracy jaki włożyłaś.
    jeszcze raz serdecznie gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
  9. WOW, genialne kimono:D Gratuluję wyróżnienia:) Ja nawet nie podeszłam do konkursu, jak zobaczyłam w trakcie trwania, jakie powstawały kreacje:) DOdaję bloga do obserwowanych, bo warto:)
    Pozdrawiam!
    Asia

    OdpowiedzUsuń