poniedziałek, 2 lipca 2012

Sukienkofartuch - odc. 2

Aksamitna gehenna... chciałabym móc sobie obiecać, że już nigdy więcej, jednak już na dniach znowu będę musiała przysiąść nad tą tkaniną - tym razem będę szyć kamizelkę-gorset więc jestem pogrzebana...to paskudztwo strzępi się, prószy, "wysiepuje"...Podczas pracy nad ta sukienką trudności pojawiły się dopiero przy wykończeniu i zaczęłam wątpić czy uda mi się ją skończyć - gdybym szyła dla siebie to dałabym sobie spokój - szyłam jednak dla jednej z moich ulubionych klientek więc nie mogłam dać za wygraną. 
Konstrukcja: góra to dopasowana bluzka (dekolt ustaliłam i wycięłam na klientce podczas I miary) dół to spódnica z pełnego koła x 3. Pod spódnicami znajduje się warstwa czarnego, suto marszczonego tiulu na podszewce. Brzeg wykańczałam lamówką, ponieważ nie znam oprócz mereżki czy stebnowania na milimetr jakichś innych sposobów na wykańczanie spódnic tego typu, ale może Wy znacie? Jeśli tak to proszę o jakieś sugestie:)


11 komentarzy:

  1. Ale trzeba przyznać, że sukienka cudna :D I bardzo oryginalna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Gosiu - cieszy mnie, że Ci sie podoba:) Kiedy czasem strasznie sie z czyms mecze to potem nie umiem tego ocenic

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna sukienka, warto było się pomęczyć dla efektu:) Najbardziej podoba mi się spódnica i skrzyżowane ramiączka na plecach:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Te ramiączka z tyłu bajecznie wyglądają a wykańczanie może lamówką albo ja przy jednej tak mam, że przejechane jest 5 mm od dołu stebnówką i zostawione i się strzępi i tak ma być, ale ja lubie strzępiate lecz nie do każdej tkaniny takie wykończenie się nadaje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kyrcze Monike masz gdzies fote jak wyglada takie wykończenie?Nie wiem czy dobrze sie zrozumiałam - ja jestem z tych co to musza zobaczyc, a najlepiej samemu zrobic i schrzanic zeby sie nauczyć;)Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna sukienka! Lubię takie falbaniaste doły, bo wyglądają bardzo uroczo. I muszę przyznać, że klientka przesympatyczna :D Nic dziwnego, że to ulubiona :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Współoczuję gehenny, ale efekt powalający:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyli jednak żyjesz :)
    Osobiście nienawidze szyć aksamitu.

    OdpowiedzUsuń
  9. życzę mnóóóóstwaaaaaa cierpliwości przy szyciu kamizelki;)

    OdpowiedzUsuń
  10. @longredthread: Żyję i szyję:)
    @kasiu dziekuje za zyczenia-przydadzą sie!

    OdpowiedzUsuń