poniedziałek, 27 czerwca 2011

Powrót z Zakopania



Witam po przydługiej przerwie:) 
Wróciłam nareszcie do domu ze Szczecina, gdzie zdobywałam wiedzę o konstrukcji odzieży. Nareszcie nie będę zdana na miksowanie wykrojów z burd - sama na podstawie kilku kluczowych wymiarów potrafię już robić formy i je modelować. Zatem opłacało się!:) Podróż trwała prawie 9 godzin, ale mogłabym jechać jeszcze dalej - to był naprawdę użytecznie wypełniony czas. Po kursie miałam też sporo zawieruchy ze składaniem biznesplanu, ale to już też na szczęście za mną - pozostaje tylko czekać cierpliwie na decyzję, ale nie biernie: jutro zaprezentuję pierwszą bluzkę, którą uszyłam po powrocie z kursu - żeby przetestować formę, do końca tygodnia pokażę m. in. sukienkę, którą tworzę dla siebie na sobotnie wesele przyjaciół, a w lipcu poważne zamówienia, zatem i poważne posty, bo m.in suknia ślubna:)


 Na zdjęciach powyżej wygrzebuję się spod sterty form, które tworzyłam w trakcie kursu....

1 komentarz:

  1. ja mieszkam w Szczecinie - gdzieś tu mają jakieś kursy??? Dasz mi jakieś namiary? Pliiiiiz.

    OdpowiedzUsuń